Już wiadomo, że aktualny Kanclerz Skarbu, Philip Hammond, chce jak najszybciej rozpocząć budowę elektrowni jądrowej.
Przypomnijmy: elektrownie jądrowe mają swoich przeciwników i zwolenników z dwóch powodów: pierwszy – dopóki działają, rzeczywiście są w miarę ekologiczne i bardzo wydaje, ale wyklucza go drugi – bowiem, gdy przestają działać, stają się bardzo toksyczne.
Jednak najwyraźniej Philip Hammond, zaprzysiężony 13 lipca 2016 roku jako Kanclerz Skarbu nowego Gabinetu Theresy May się tym nie przejmuje i uważa, że gra jest warta ryzyka – już bowiem oświadczył, że projekt wybudowania elektrowni Hinley Point C musi iść swoim torem, pomimo problemów montażowych i finansowych.
W programie BBC Today powiedział :
Musimy być pewni, że ten projekt dojdzie do skutku.
Przyznał co prawda, że była pewna doza niepewności wokół wartego 18 miliardów funtów programu w związku ze zmianą ministrów po referendum. Zostały już przeprowadzone rozmowy z Chinami i Francją – krajami, które oferowały zbudowanie reaktorów Somerset – aby je uspokoić, że rząd nie zamierza porzucić tej inwestycji. Według Hammonda, nowoczesna gospodarka potrzebuje w pełni funkcjonującego i w pełni nowoczesnego elementu zasilania, którym będzie Hinkley Point. Według szacowań, ma ona produkować ok. 6% całego zasobu energii.
Słowa Hammonda wykluczają wszelkie spekulacje, jakoby projekt miał nie dojść do skutku.
I choć Hammond przyznał się do tego, że nie wiedział o najnowszych doniesieniach Krajowego Biura Audytowego, które oznajmiło, że mieszkańcy Wielkiej Brytanii mogą w przyszłości dopłacić nawet 30 miliardów funtów, w ciągu 35-letniego „życia” elektrowni, poprzez zwiększone rachunki za prąd, jeśli koszt hurtowy energii pozostanie niski – obiecał, że przyjrzy się tej sprawie natychmiast.
Transakcja zawarta między administracją Camerona, a koncernem energetycznym EDF zakłada, że EDF może dostać odszkodowanie – efektywnie wypłacane przez wyższe rachunki obywateli za prąd – jeśli koszt energii hurtowej się obniży. Słowa Hammonda wykluczają wszelkie spekulacje, jakoby projekt miał nie dojść do skutku. Teraz wszystko jest w rękach EDF i rządu francuskiego – obie strony wielokrotnie opóźniały podjęcie decyzji finansowej w związku z problemami z montażem i zadłużeniem firmy, która w części należy do państwa. Jednakże obiecano, że decyzja zostanie podjęta do września.
Źródło : „Hinkley Point : new UK chancellor determined to start building”, The Guardian, 14.07.2016
Zdjęcie pochodzi z flickr.com