Grupa osób pracujących na własny rachunek urosła w ostatnich latach i stanowi teraz ponad 15% siły roboczej. Dla większości z osób, które zdecydowały się na taką ścieżkę kariery, krokiem milowym w ich karierze okazało się porzucenie korporacyjnych biur na rzecz równowagi pomiędzy życiem zawodowym i osobistym oraz twórczością i niezależnością.
Nie każdy, kto idzie drogą freelancera odnosi sukcesy.
Mimo to, własna firma nie zawsze rysuje sielski obraz rozwoju zawodowego. Duży ciężar odpowiedzialności, często brak zabezpieczenia finansowego oraz długie godziny pracy to myto jakie trzeba zapłacić za prowadzenie swojego biznesu. Chociaż trudności jest tak wiele, mało kto wspomina o możliwości powrotu do zatrudnienia w obcej firmie.
Często u freelancer`ów pojawia się uczucie przygnębienia i niepewności, gdy sen z powiek spędza kwestia zapłacenia rachunków. Zdarza się, że całkowicie tracą motywację zdając sobie sprawę z faktu, że powody, dla których otworzyli własną firmę, nie mają już zastosowania w rzeczywistości. Jednak porzucenie idei własnego biznesu może być niesamowicie trudne, zwłaszcza, gdy przez długi czas było się własnym szefem.
Co na to eksperci?
Dr Orla Byrne z Bath University stwierdza, że dla ludzi rozpaczliwie pragnących niezależności i specyficznego stylu życia, jaki niesie ze sobą własna firma, strata tego może być bardzo ciężkim przeżyciem. Jednak mimo, że niektórzy nie mogą doczekać się, by powrócić na łono bezpieczeństwa, z comiesięczną wypłatą, obawa „bycia napiętnowanym” z powodu niepowodzenia w prowadzeniu własnej firmy jest zdecydowanie silniejsza. To właśnie do nich dr Byrne kieruje swoją radę: Dla nich, Byrne dostaje tę radę: „Zatrzymaj się i spróbuj popatrzeć na swoją sytuację obiektywnie. Doświadczenie oraz umiejętności, które zdobyłeś podczas prowadzenie swojego biznesu mogą pomóc Ci w przyszłej pracy, a dodatkowo możesz dzięki temu uatrakcyjnić swoje CV”.
Jak wadę zamienić w zaletę?
Przy ponownym zatrudnieniu po zamknięciu własnej działalności głównym może być fakt, że przyszli pracodawcy traktują inaczej osoby wracające do stałego zatrudnienia z poziomu freelancer`ów od tych, którzy zmieniają stałą pracę. Sam Notely z Alexander Mae Recruitment zaznacza, że jeżeli ktoś zawsze pracował na własny rachunek, może mieć problem z wykonywaniem poleceń, ponieważ stale to on podejmował decyzje i odpowiadał za nie przed samym sobą. Jeśli przygoda z samozatrudnieniem była krótsza, wtedy sytuacja staje się zdecydowanie łatwiejsza. Bardzo ważną kwestią jest fakt, że osoby, które miały własną firmę, posiadają cały bagaż bardzo przydatnych doświadczeń – pracowały z różnymi firmami, zetknęły się z wieloma klientami oraz wykształciły pewien sposób kontaktu z nimi. Dzięki temu wiedzą w jakim systemie pracować, a w jakim nie. Dzięki temu przychodzą w ogromną wiedzą, która może przydać się na większości stanowisk np. w korporacjach.
Sztuka znalezienia pracy po zamknięciu własnej działalności gospodarczej polega głównie na rozpoznaniu i zminimalizowaniu potencjalnych wad wynikających z faktu, iż szukając pracy mieliśmy wcześniej epizod z samozatrudnieniem. Kluczem do sukcesu jest skupienie się na pozytywnych aspektach takiego stanu rzeczy i wykazania zalet w liście motywacyjnym oraz CV, które poprowadzą do zwycięstwa w procesie rekrutacyjnym.
Źródła:
http://www.theguardian.com/money/2015/jun/10/freelancing-back-to-full-time-employment
http://www.flickr.com/TaxCredits